z mocnym poślizgiem, ale prezentuję swoją ukończoną SALową choineczką. i od razu mówię, O MATKO,W CO JA SIĘ WKOPAŁAM ! hihi
szukałam,szukałam i prawie pod nosem odkryłam pasmanterię, w której znalazłam upragniona zieloną kanwę. i tu zaskoczenie, bo z DMC. jednak w koszmarnym rozmiarze. nie pamietam tylko, czy to 16, czy 18. ale na pewno drobna. oślepłam! oślepłam.....
nie przedłużając,bo czas goni, oto i moja wersja
Śliczna!!! Ja swojej nie mam w co wsadzić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ładnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńŚwietna! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń