wczoraj miałam bardzo pracowity dzień. bardzo.
najpierw wizyta w Jarku. swoją drogą mam dość tych jazd....
po powrocie pilnowanie siostrzenicy,potem ubieranie choinki i na koniec pieczenie i dekorowanie pierników. na dzisiaj do szkoły dla Jowity. na Wigilię klasową. skończyłam dosłownie za pięć dwunasta. potem sprzątanko i poszłam do łóżka o pierwszej. i tu następuje piekielność-spanie mi odeszło! ledwo się rano zwlekłam z wyrka. a musiałam wstać o 6.30.
ale wszystko się udało. czwartoklasiści zadowoleni,tylko zęby mieli kolorowe z lukru :D
a oto moje dzieła. niecałe 80 pierników
jak widać,najlepsza wena to w nocy hihi
a jeszcze mi sporo lukru zostało,więc dzisiaj powtórka z rozrywki
ktoś do pomocy?
Jakie kolorowe, i ile pomysłów dekoracyjnych!
OdpowiedzUsuń