Cudo w niebieskościach

...skończone!!!!!!!!!!!!!

cała happy jestem. ale jak prasowałam,to nie zauważyłam,że mi Synu czekolady nakruszył i hafcior migiem musi iść do prania. ale fotkę strzeliłam. musiałam się pochwalić. kanwa cudnej urody od Basi

 

kolorki raczej blado wyszły,ale to dlatego,że fotka telefonem robiona. no i za duże słońce jest (nie wierzę,że to napisałam;))

najlepiej hafciło się wieżę. Pani Paryżanka należała do tych trudnych,szczególnie głowa i ręce. masakra. nie polecam. cieszę się,że skończyłam,i jestem pewna,że więcej go nie wyszyję. tzn,wieżę zawsze....:D

###################################

a teraz zapowiadana wymianka

od dłuższego czasu o niej myślałam,ale potrzebowałam.....sama nie wiem,czego;)

jest to pierwsza moja taka zabawa,więc szeroko pojmowana wyrozumiałość mile widziana

interpretować można do woli. wedle uznania. cokolwiek zrobicie zależy od Was. dopuszczalne jest wszystko. ale ważne by było romantyczne....

ale...

jest jedno "ale". w każdej paczuszce,oprócz Waszej pracy,musi być Wieża Eiffla. w jakiejkolwiek formie.

czyli,jakby nie było,prezenty dwa. coś niespodziankowo-romantyczne  i coś z Wieżą. lub wieżą w postaci haftu,biżuterii,figurki z masy solnej...

Zasady:

-zapisać się może każdy

-osoby bez bloga,proszone są o zostawienie w komentarzu adresu meilowego

-zapisy od teraz do 5 sierpnia (urodziny Syna)

-oprócz pracy,oczywiście przydasie. i tu ważne jest,abyście zajrzeli na blogi osoby,której prezent przygotowywać będziecie. przydasie powinny na prawdę się przydać....
-prosze napisać,czy zgadzacie się wysłać paczuszkę za granicę
-oczekuję też na fotki gotowych prac,mój meil w profilu

chyba tyle. jak coś mi się przypomni,to dopiszę. a teraz,jak zwykle co wtorek idę pokornie z dziećmi do kościoła...

pozdrawiam gorąco,razem z pogodą za oknem