środa, 16 maja 2012

Odskocznia

jakoś tak w jednej chwili odechciało mi się robienia metryczki....w sobotę. więc wykombinowałam,że zrobię sobie poduszeczkę na igły. dość często podczas haftowania używam zwykłych,a potem je gubię. wiec taka pierdółka by się zdała....no i zabrałam się za "tworzenie". jak tylko zaczęłam,to miałam ochotę rzucić to w cholerę. kwadraciki były małe i musiałam hafcić "w powietrzu",czyli bez tamborka. nigdy więcej! co ja się naklęłam,na wkurzałam....ale poduszek zrobiony. szału nie ma,ale ujdzie w tłumie. miałam go nie pokazywać,ale może ktoś się nauczy na moich błędach? hahahaha



 p.s. o tym "dziele" miałam napisać w poniedziałek,ale jakoś się nie zbierało.....

#############################

teraz jeszcze kolejna kawka z SAL-u u Tami.
tę cholerę haftowało sie okropnie. nie lubię takiego srania. tu zrobiłam jeden x,całkiem gdzie indziej dwa....tym samym kolorem. wolę jak jednym kolorem idę nawet metr. wtedy można robić,a tutaj szału idzie dostać



zauważyłam też,że ostatnio niektóre Panie pokazują hafciki "od dupy strony". faktycznie niektóre z nich haftują bardzo niechlujnie. widziałam kilka takich tyłów. mój też mi się zbytnio nie podoba,ale chyba nie jest najgorzej....




mama jak mnie uczyła hafcić,to mówiła:" rób tak,żeby z tyłu też było ładnie,bo będzie przebijać. a to chujowo wygląda" :D no więc staram się robić wszystko ładnie:D....
obrazek jest nie prasowany,ale na górnym nie widać nic,co brzydko wygląda....ufff

##########################

jeszcze na koniec ponarzekam na pocztę w Jarosławiu. cholera jasna! wczoraj listonosz przyniósł avizo. że niby 7 maja nikogo w domu nie było! a to tego głąba nie było! jeszcze patrzcie,jaki cymbał. skoro 7 rzekomo nikogo nie było,to avizo powinien przynieść 8 maja. a on przyszedł 9 z listem do mojej mamy,ale avizo nie miał....dopiero wczoraj,czyli 15 maja sobie przypomniał. cóż,mama właśnie wróciła z poczty. skarga poszła. a ja,jak dorwę cymbała,to też go sobie wypożyczę. czekałam na książkę z allegro,którą powinnam dostać,najpóźniej właśnie 7 maja...mama przywiozła ją dzisiaj

i weź tu płać podatki i utrzymuj takie coś,co się do tej pracy nie nadaje.....

a książka super. fotkę dodam,jak J ją przeczyta

1 komentarz: