moje dłonie w końcu nie swędzą! i w ogóle bąble mi zeszły. nawet zaczęłam hafcić. :D
SAL u Kasi.
zaczęłam zaległy obrazek i zrobiłam...półtora:D na pierwszy rzut idzie amorek. na razie tylko na kanwie. mam pomysł jak go wykorzystam,ale może za tydzień.
i zdjęcie lawendy. powiedzmy,że jest to lawenda "po mojemu"
wyszyłam takie coś;) na plecaku Jowity. ktoś jej bezczelnie w szkole pociął
jeszcze nie wszystko zszyte
jeszcze nie wszystko zszyte
#########################################
TUSAL 2012 czII
(zdjęcie przepadło)
##################################
zaczęłam już prezent ,który ma być nagrodą w moim candy. zaraz potem zrobię nagrody pocieszenia,i wyślę wszystko razem. proszę więc o przesłanie mi swoich adresów. będzie szybciej,ponieważ jak zrobię prezenty,będę chciała je oczywiście wysłać. ale o tym dowiecie się,jak zapuka listonosz...:D więc czekam,adres mailowy podałam w profilu
Najważniejsze, że wyzdrowiałaś. Ja też haftowałam amoreczka :)
OdpowiedzUsuńjak widzę tego gołodupca to mi się buźka uśmiecha, i to szeroko :) uroczy jest
OdpowiedzUsuńHehe fajny ten amorek ze złotymi skrzydełkami
OdpowiedzUsuńPozdrawiam