piątek, 24 lutego 2012

I am very happy!!!

moje dłonie w końcu nie swędzą! i w ogóle bąble mi zeszły. nawet zaczęłam hafcić. :D

SAL u Kasi
zaczęłam zaległy obrazek i zrobiłam...półtora:D na pierwszy rzut idzie amorek. na razie tylko na kanwie. mam pomysł jak go wykorzystam,ale może za tydzień. 



i zdjęcie lawendy. powiedzmy,że jest to lawenda "po mojemu"


wyszyłam takie coś;) na plecaku Jowity. ktoś jej bezczelnie w szkole pociął
jeszcze nie wszystko zszyte

#########################################

TUSAL 2012 czII


(zdjęcie przepadło)

##################################

zaczęłam już prezent ,który ma być nagrodą w moim candy. zaraz potem zrobię nagrody pocieszenia,i wyślę wszystko razem. proszę więc o przesłanie mi swoich adresów. będzie szybciej,ponieważ jak zrobię prezenty,będę chciała je oczywiście wysłać. ale o tym dowiecie się,jak zapuka listonosz...:D więc czekam,adres mailowy podałam w profilu

3 komentarze:

  1. Najważniejsze, że wyzdrowiałaś. Ja też haftowałam amoreczka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak widzę tego gołodupca to mi się buźka uśmiecha, i to szeroko :) uroczy jest

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe fajny ten amorek ze złotymi skrzydełkami
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń