poniedziałek, 28 listopada 2011

W odcieniach beżu

ten haft był ciężki....bardzo... cztery tygodnie nad nim pracowałam. kilka razy miałam ochotę go rzucić,oczy bolały niesamowicie. ale się uparłam i dokończyłam. efekt powala-przynajmniej mnie...


małe zbliżenie na fragment...

7 komentarzy:

  1. Ale pięknie wyhaftowałaś!!! Warto było poświęcić czas i pomęczyć się...Pan Jezus wyszedł Ci fantastycznie!!! Podziwiam za cierpliwość!!! Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Mi by z 4 ale miesiące zajął, bo mam bardzo mało czasu na haft. Ślicznie wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny obraz. Też mam go w swoim dorobku. Wyszyłam go na prezent ślubny dla syna dwa lata temu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wierzę ci , ale efekt jest ogromnie piękny!A miesiąc , to i tak bardzo szybko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękna praca. Podziwiam zręczność rąk.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wierzę,że ciężko go się haftowało, ze względu na kolorki,ale efekt obrazu jest niesamowity-zniewala swym urokiem!:)jest cudny!

    OdpowiedzUsuń