ostatnie hafciki z SAL-u ukończone. pierwszy raz zrobiłam je tak szybko. od razu po otrzymaniu wzorków wzięłam się za hafcenie. w jeden niedzielny wieczór! wow... sama siebie podziwiam. teraz wy podziwiajcie obrazki. to już ostatnie;( ale za to oba słodkie. i oba mają iść na bombki (pytanie tylko,czy w tym roku;))
na prawdę nie mam już cierpliwości do tego mojego telefonu! buntownik jeden. jak można aż tak zdjęcia rozmazywać?! foch,normalnie foch...
#############################
a przed chwilą,Synu mój,oglądając jakąś "naukową" książkę, natrafił na to
i rzekł wielce oburzony:
"Mamo,patrz. to ma być sztuka?! dziewczyny biustonoszy nie mają".....
normalnie ledwo się od śmiechu powstrzymałam...bo jak tu wytłumaczyć siedmiolatkowi,że to też jest sztuka?no jak?!
pozdrawiam. nie oplujcie sobie monitorów ze śmiechu :D
Piękne prace
OdpowiedzUsuń.....śliczne prace .....
OdpowiedzUsuńach te dzieci ...
pozdrawiam
Basia
aaa bardzo mi miło za odwiedziny.......i też chętnie pooglądam bo ja z haftu to ciemna bestia
OdpowiedzUsuń