piątek, 23 marca 2012

Małe zakupki i candy

na początek się pochwalę,co wczoraj,zupełnie przypadkiem kupiłam. musiałam zrobić Jowicie bilans,ale,że lekarza nie było już w ośrodku,pojechałyśmy za nim do Domu Opieki (zwanym Domem Starców). pensjonariusze właśnie produkowali ozdoby świąteczne. i czego tam nie było! jajka dekupażem zdobione,stroiki,jajka na patyku,styropianowe bocianki i co najważniejsze-szydełkowe kurki. Jowita od razu jedną chciała. na szczęście miałam jeszcze 7 zeta. starczyło na dwie,dużą i małą. żeby Konrad też miał....pozostaje mi tylko troszkę je nakrochmalić. a oto i one



prawda,że cudne?

###############################################

a teraz prezentacja kolejnego jajka. tak,tak....powiecie,że ja przecież nie cierpię różowego? bo tak jest. ale jakoś mi się chciało takie jajko stworzyć. zachcianka taka



jakoś na żywca lepiej się prezentuje...

#################################################

a teraz w końcu mogę zaprezentować,jaką nagrodę dostała Edytka w moim candy. kiedy to było.....ale czasem tak jest,że jak się chce,to nie zawsze się może. i ja właśnie nie mogłam wcześniej nic podesłać. a i teraz raczej to skromne jest:(


(zdjęcie ukradzione z bloga Edi)

swoją drogą,dziewczyna ma cholerne szczęście ostatnio;)

i to by było na tyle. jedną nagrodę muszę jeszcze wysłać. przepier.....adres. maila niechcący skasowałam i teraz muszę czekać na drugiego. taka sierota ze mnie. 
nagroda za najwięcej komentów tu zostawionych tez dotarła. pokarzę co,jak obdarowana podeśle mi zdjęcia.
naprawdę,aż się sama sobie dziwię,jak można nie zrobić fotki swojej pracy?!
na wymiankę walentynkową też zrobiłam (chyba dobrą) pracę,ale zdjęcia niet. szału można dostać.....

2 komentarze:

  1. Ależ piękny wspaniały śliczny obrazek zrobiłaś

    OdpowiedzUsuń